czwartek, 11 października 2012

#1 Błąd czy przemyślana zagrywka?


Lewis Hamilton jak już oficjalnie można powiedzieć, w sezonie 2013 startować będzie pod barwami Mercedesa.

Wielu z nas myśli, że jest to najgorsze co mógł popełnić nasz pupil. Z zespołu który go wychował od 13 roku życia, który bronił go nawet w najgorszych momentach jego dotychczasowej kariery przechodzi do zespołu środka stawki, gdzie wizyta na podium jest sukcesem.




Swego czasu jeździli już razem w jednym zespole.
 Na pewno zdarzenia, które znacząco wpłyneły na taką, a nie inną decyzje były awarie i błędy zespołu w sezonie 2012. Począwszy od początku sezonu, gdzie Lewis stracił mnóstwo punktów przez błędy mechaników podczas pit-stopu, dyskwalifikacje z kwalifikacji w GP Hiszpanii na awarii skrzyni w Singapurze kończąc.
Nie jest to jednak jedyny powód. McLaren dysponuje jednym z najlepszych samochodów przez wiele sezonów ale nie potrafi tego wykorzystać. Ostatni tytuł konstruktorów zdobyli w 1998 roku za sprawą znakomitej jazdy Davida Coultharda i Miki Hakkinena, zaś mistrza kierowców zdobył Lewis Hamilton w 2008 roku, a wcześniej Mika Hakkinen w 1999r.
Lewis mógł zostać w teamie na kolejne lata, gdzie zwyciężałby pojedyncze wyścigi lecz nie prawdopodobnie nic więcej. Na pewno Lewisowi marzy się ta sama sytuacja, która miała miejsce w Ferrari gdy przeszedł tam Michael Schumacher z Benetton'a. Początkowo zespół miał problemy, lecz osobowość słynnego niemca i charakter Rossa Brawna przyczyniły się do dominacji w kolejnych latach. Ta sama głowa teraz jest w Mercedesie, a jeżeli plotki się spełnią, zobaczymy w szeregach tego zespołu także Michaela, który spełniałby prawdopodobnie byłby odpowiedzialny za doradzanie ws. strategii, samochodu itp.
Osobiście sądzę, że był to dobry ruch. Pełny energii Lewis był jak uwięziony w klatce tygrys. Ciągłe te same, wykute na pamięc teksty po zdobyciu pole position lub wygranej: "great job guys, super car, thank you team" były już tak sztuczne, że nawet przedszkolak wiedziałby, że coś jest nie tak.
Jak to się mówi " w nowym ciele, nowy duch", Hamilton z nową energią i motywacją będzie miał szanse na pełen emocji maraton w drodze na prawdziwy szczyt! Miejmy nadzieję, że zakończy on się sukcesem.

Zapraszam do dyskusji w komentarzach.